Pod terminem cyberbullying kryje się cyberprzemoc. Jej sprawca wykorzystuje nowoczesne technologie (internet, telefony komórkowe) do znęcania się nad ofiarą. To problem, który obejmuje różne zachowania w sieci i nieustannie nabiera na sile. Ofiarami cyberstalkingu zazwyczaj padają nastolatki, aczkolwiek coraz częściej to negatywne zjawisko swoim zasięgiem obejmuje też nauczycieli. Jak przemoc w internecie wpływa na zdrowie psychiczne młodzieży?
Na czym polega cyberbullying w szkole?
Cyberbullying stanowi często spotykany problem w szkole, polega na krzywdzeniu innych ludzi przy wykorzystaniu technologii cyfrowych. Choć zazwyczaj agresor na swoją ofiarę wybiera rówieśnika, to zdarza się, że szykanuje w internecie również swoich nauczycieli. W XXI wieku, gdy każdy smartfon posiada świetnej jakości aparat, każdy może nagrać drugiego człowieka wbrew jego woli. Sprawca cyberprzemocy często robi swojej ofierze kompromitujące zdjęcia. Następnie publikuje je w internecie, naśmiewając się z niej. Fotografie nauczycieli stają się bazą dla memów, które obrażają pracowników szkoły. Cyberstalking polega także na pisaniu wulgarnych komentarzy pod czyimś adresem i prowadzeniu nagonki w sieci. Ofiara przemocy internetowej czuje się zagrożona, poniżona i upokorzona. To niekorzystne zjawisko prowadzi do stanów lękowych, spadku samooceny, depresji, nerwicy, a w skrajnych przypadkach kończy się próbami samobójczymi.
Aby zaistniał cyberbullying, muszą zostać spełnione poniższe warunki:
- intencjonalność – sprawca celowo poniża drugiego człowieka;
- powtarzalność – nie oznacza, iż sprawca musi opublikować wiele nieprawdziwych informacji nt. poszkodowanego, wystarczy, że te trafiają do wielu odbiorców;
- nierównowaga sił – sprawca na ofiarę wybiera osobę słabszą fizycznie lub psychicznie, czasem po prostu mniej lubianą przez klasę;
- wykorzystanie nowoczesnych narzędzi cyfrowych do dręczenia ofiary.
Dlaczego cyberstalking jest tak groźny i nie należy go lekceważyć?
Choć cyberstalking negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne młodzieży, to wciąż wiele osób uważa, że ta forma przemocy jest mniej groźna niż agresja fizyczna. Niektórzy postrzegają ją jako „głupie żarty” i deprecjonują problem. Tymczasem nagonka w sieci często przybiera znacznie gorszy obrót, bo w internecie ludzie czują się anonimowi, przez co puszczają ich hamulce moralne. Kompromitujące zdjęcie wrzucone do sieci często pozostaje w niej na zawsze, rozprzestrzenia się niczym wirus, pozostając poza jakąkolwiek kontrolą. Do szykan przystępują kolejne osoby, które naśmiewają się z ofiary i ją poniżają. W rezultacie ta czuje się coraz bardziej zagrożona i zaszczuta. Rodzice często nie zdają sobie sprawy, jak duży problem stanowi cyberbullying. Nie korzystają bowiem z tych samych komunikatorów i portali co młodzież. Często nie wiedzą, że ich dziecko padło ofiarą przemocy internetowej i potrzebuje wsparcia. Kiedy uczniowie znęcają się nad nauczycielem, ten zazwyczaj ma większą świadomość, komu należy zgłosić to przestępstwo. Pomimo wiedzy i doświadczenia życiowego, pracownicy szkoły czasem czują się zagubieni, a cyberstalking staje się problemem także ich krewnych. Sprawcy przemocy łatwo bowiem przechodzą od poniżania nauczyciela do szykanowania jego dzieci.
Różne formy cyberprzemocy – jakie zachowania można napotkać w sieci?
Cyberbullying to dość szerokie zjawisko, które może przybierać różne formy. Niektórzy sprawcy robią zdjęcia swoim ofiarom w kompromitujących sytuacjach, np. gdy korzystają one ze szkolnej toalety. Następnie publikują je w sieci, aby poniżyć drugiego człowieka. Cyberprzemoc obejmuje też rozpowszechnianie nieprawdy i pomówień. To wszelkie publikacje, które ośmieszają, poniżają, uderzają w dobre imię i stanowią formę groźby. W niektórych działaniach można dostrzec mowę nienawiści i wyraźną wrogość okazywaną przedstawicielom określonej grupy społecznej, np. osobom nieheteronormatywnym. Za cyberstalking uchodzi także pisanie obraźliwych komentarzy w sieci, przerabianie cudzych zdjęć na memy, włamanie na czyjeś konto i podszywanie się pod innego człowieka w celu jego skompromitowania.
Kim jest sprawca cyberprzemocy i jakie kierują nim motywy?
Sprawca cyberprzemocy to zazwyczaj osoba, która pragnie zyskać aprobatę rówieśników i/lub stać się przywódcą grupy. Niektórzy uczniowie znęcają się nad kolegami za pośrednictwem internetu, gdyż sami pragną uniknąć roli ofiary, więc postanawiają wcielić się w postać kata. Nękanie w sieci może nosić znamiona zemsty. Porzucony partner próbuje w ten sposób „ukarać” swoją eks, publikując w internecie jej intymne zdjęcia, np. w samej bieliźnie. Czasem problem ma znacznie głębsze podłoże. Wśród sprawców przemocy można też spotkać osoby pozbawione empatii, które posiadają rys psychopatyczny lub narcystyczny. Cyberbullying zazwyczaj świadczy o trudnościach w budowaniu bliskościowych więzi. Osoby, które zaszczuwają innych, mają trudności z kontrolowaniem nieprzyjemnych emocji. Nie radzą sobie ze złością, smutkiem czy żalem, dlatego maskują je, uciekając się do zachowań agresywnych.
Zjawisko torowania – dlaczego przemoc w internecie eskaluje?
Omawiając cyberbullying, warto poruszyć zjawisko torowania, gdyż pokazuje ono, jak dochodzi do eskalacji przemocy. Człowiek, który celowo narusza granice innych, naśmiewając się z nich, z czasem staje się coraz bardziej agresywny. Wykazano, iż w procesie torowania puszczają wewnętrzne hamulce. Aby zapobiec temu niekorzystnemu zjawisku, należy jak najszybciej zareagować. Im prędzej cyberprzemoc zostanie zakończona przez rodziców, nauczycieli lub policję, tym mniej szkód wyrządzi jej sprawca. Żadnej z nich nie należy jednak lekceważyć, bo nawet jeden złośliwy komentarz zamieszczony w sieci może stać się przyczyną stanów lękowych oraz depresyjnych. W każdym województwie przy policji działa specjalna jednostka, która została przeszkolona do walki z cyberprzemocą. Aby uzyskać jej pomoc, należy zachować dowody w postaci maili, SMS-ów, zrzutów ekranu i linków.
Świadkowie cyberstalkingu – jaką odgrywają rolę?
Zazwyczaj sprawcy cyberprzemocy dręczą swoje ofiary za pośrednictwem powszechnie dostępnych platform internetowych. Chcą dotrzeć z publikowanymi treściami do jak najszerszego grona odbiorców, aby zyskać sławę. W rezultacie pojawiają się świadkowie cyberstalkingu, którzy mogą przyjąć różne role. Asystenci sprawcy wspierają go w tworzeniu szykanujących wpisów. Z kolei wzmacniacze sprawcy nagradzają osobę stosującą przemoc za jej działania. Outsiderzy wykazują obojętność, nie udzielają wsparcia ofierze, ale też nie stają po stronie sprawcy. Obrońcy ofiary starają się przeciwdziałać niewłaściwym zachowaniom rówieśników i pomagają osobie poszkodowanej.
Na czym opiera się trening zastępowania agresji?
Cyberbullying podobnie jak inne formy znęcania się nad osobą słabszą psychicznie lub fizycznie, to zjawisko, któremu można przeciwdziałać. Dużą skutecznością charakteryzuje się terapia zastępowania agresji. Została ona opracowana przez Arnolda Goldsteina w latach 70. ubiegłego wieku. Terapia ART opiera się na założeniu, że wszystkie emocje, w tym złość, są potrzebne, ponieważ informują o ważnych sprawach, w tym niezaspokojonych potrzebach i naruszaniu granic. Nie należy ich tłumić, trzeba jednak nauczyć się je obsługiwać, aby skupić się na komunikacie, nikogo przy tym nie krzywdząc. Jednym z założeń TZA jest przekonanie, że każdy człowiek dąży do podobnych celów, jednak nie każdy wykorzystuje społecznie akceptowalne narzędzia, aby zrealizować zamierzenia. Trening zastępowania agresji pozwala dostrzec zachowania nieadaptacyjne i zastąpić je bardziej adekwatnymi odpowiednikami. Podczas szkolenia uczestnicy uczą się, jak lepiej zarządzać swoimi emocjami, w tym złością i gniewem.
Co składa się na TZA? Moduły terapii ART
W skład TZA wchodzą trzy moduły zajęć takie jak:
- trening umiejętności społecznych – pomaga on reagować adekwatnie do sytuacji, jakie często towarzyszą relacjom międzyludzkim. Podczas niego uczestnicy dowiadują się, jak odpowiedzieć na zaczepki i w jaki sposób można poradzić sobie z odrzuceniem, porażką i lękiem. Ponadto w trakcie Treningu Umiejętności Społecznych ludzie uczą się prosić innych o pomoc i jej udzielać;
- trening kontrolowania złości – nakreśla on uczestnikom szkolenia sposoby rozpoznawania złości i jej redukcji. Dzięki temu modułowi przyswajają oni umiejętności związane z panowaniem nad trudnymi emocjami. Należy je wyrażać w taki sposób, aby nikogo nie krzywdzić;
- wnioskowanie moralne – złość często pojawia się w sytuacjach, gdy trzeba zrezygnować z pewnych wartości, np. z wyjścia do kina, na rzecz innych ludzi. Ten moduł szkolenia pomaga lepiej radzić sobie z tą nieprzyjemną emocją, uznając poświęcenie za moralnie właściwe.
Trening kontroli złości w 6 krokach
Trening Kontroli Złości, który stanowi ważny moduł TZA, składa się z 6 kroków:
- identyfikacji zapalnika – czasem cudza wypowiedź lub zachowanie wzbudza silne reakcje emocjonalne. Nie zawsze jednak mają one związek z konkretną osobą, nierzadko odnoszą się do wydarzeń z przeszłości. Ludzki mózg dostrzegając analogię między obecną a dawną sytuacją, czasem uruchamia system alarmowy. Jeśli zachowanie kolegi przypomina ignorancję okazywaną nastolatkowi przez rodzica, młody człowiek może zareagować złością. Triggery emocjonalne nie przyznają mu jednak prawa do krzywdzenia innych ludzi;
- rozpoznania sygnałów płynących z ciała – niektóre objawy somatyczne wskazują na wystąpienie złości. Wśród nim należy wymienić zaczerwienienie skóry, uderzenia gorąca i zaciskanie pięści;
- użycia reduktorów – złość sama w sobie nie jest zła, niesie ze sobą ważną informację. Nie powinna jednak prowadzić do impulsywnych i nieprzemyślanych działań, które krzywdzą innych. Aby zredukować złość, warto nauczyć się odpowiednich technik oddechowych;
- korzystania z monitów – te słowne upomnienia mają na celu skłonić osobę, która przeżywa złość, do spojrzenia na problem z innej perspektywy. Np. „kolega z klasy niekoniecznie mnie zignorował, gdy się z nim przywitałem, on mógł mnie nie słyszeć, bo miał na uszach słuchawki”;
- wskazania konsekwencji agresji – warto uświadomić sobie, czym zaowocuje akt przemocy. Człowiekowi dużo łatwiej ochłonąć, gdy zrozumie, że może kogoś poważnie skrzywdzić i zostać pociągniętym z tego tytułu do odpowiedzialności prawnej;
- wprowadzenia samonagradzania – za każdą sytuację, w której uda się opanować złość, uczestnik szkolenia powinien nagradzać samego siebie. Może to być np. dobre słowo.
Trening zastępowania agresji jest skierowany do nauczycieli, uczniów i ich rodziców. Dzięki cyklowi kilkunastu spotkań wszyscy uczą się, jak rozpoznawać złość, o czym informuje ta emocja i jak ją opanować, aby nikogo nie skrzywdzić. Gniew sygnalizuje określone problemy, nie usprawiedliwia jednak agresji.